wtorek, 11 kwietnia 2017

Nie liczy się rozmiar bo ma być grubo. Car Audio. Vol.1

No bas no fun. Taki napis widniał na szybie Skody uszytej w skórze. Cała. Komora silnika, nadkola, pampers, podsufitka. Wyglądała jak portfel a portfel właściciela był pewnie pusty. Piękna. Bas miękki rozlazły  - jednym słowem szoł! Ale kiedy wsiadłem to nie słyszałem o czym śpiewają.

#Jack Hummer. 12kW, 160kg, cewka 16cm, skok membrany 11cm!!!


SZOŁ KAR. Show Cary to swoiste fury. Zawsze reklamowały swojego stwórcę albo sponsora. Według praw akustyki żadne nie grały poprawnie. Robiły SZOŁ. Jedne lepiej drugie mniej. Pewne jest to, że miały naparzać a nie grać. Przechadzając się niejednokrotnie po tuningowiskach zauważałem trendy, ciekawe zajawki albo kompleksy finansowe gdzie np.: wystawca niszowej marki nie doinwestował we wzmacniacze i auto ciekawie zrobione charczało. Zapytałem razu pewnego czy da się głośniej. W odpowiedzi usłyszałem  że to max a i tak gra nieźle. Ok. Podziękowałem za odsłuch. No tak się trafiło że mieliśmy jeden z dwóch najgłośniejszych i najlepszy chyba.Więc poprzeczka była wysoko. Poszliśmy na całość z designem i mocą. I to dobry kierunek idei. Show ma być na maxa. Dopiero wtedy wszystko się udaje.

CO TO JEST SHOW? Jak to powtarza Pierre Borodin "Garaż czarodzieja" musi być "non stop hollywood! na ten czas" Bas. Efekty. Dziołchy. Światełka.
No a co z dźwiękiem? Ma być bas bo to show. Kto zapyta o dźwięk.


OCZEKIWANIA. Dużo młodzieży idzie w stronę basu jak za Czarodziejskim Fletem. SMD czy SOUNDDOWN to w stanach kawal historii. Przychodzi moment w życiu akustyka kiedy prócz łomotu chcemy grania. Może nie do końca 2x38 średni ton w drzwiach jak to robią koledzy z Brazylii i Mexico. Tak żeby było głośno i czysto.
ZAWODY. PRZEPIS NA ZWYCIĘSTWO.  Potrzebujemy min. 15kW we wzmacniaczach, podobnie w subwooferach, kilometr kabla 53mm albo 90mm, na pewno 6 akumulatorów, mdf, cd i.... razem to wymieszać, doprawić pracą, okrasić wiarą w zwycięstwo i szybciutko po kilku tygodniach mamy jeżdżący ubijak do asfaltu. (o tym parę postów wcześniej).

Ale co z jakością muzyki? Bas to nie jakość. Dalej nie gra. Co stało się z prawdziwymi zawodami? O tym w części drugiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz