No były różne smoki w podłodze ale tu jest ciekawie. Przeciekawie. Auto do POMu (Powolny Objazd Miasta) i grubo? tak. Każdy chce się rozerwać Pusty bagażnik a w zakamarach 38cm w 90 litrach do tego 2,5kW RMS, przód zacnie bo 2x400W RMS. I po co to? a żeby jazzu posłuchać i rapy też polecą.
Odpalenie. Jak zawsze twardo, lipnie - potrzebny czas do rozegrania sprzętu. 3 dni puźniej. Odkręcamy manetę. Oooo! wskazówki przygasają a w zasadzie to jest tak grubo że będzie auto młot z paru artykułów wcześniej. Strojenie. Strojenie. Strojenie. O. jest stopa. Raczej big foot! Kopie bas po nogawkach i miota fotelem.
Dla czego o tym piszę dla Ciebie? Niech to będzie forma edukacji bo przecież wielkie suby zajmujące cały bagażnik to żadna sztuka. Przychodzi czas kiedy kebab na tekturowej tacce przestaje być szczytem marzeń kulinarnych. Chcesz czegoś wykwintnego na dużym talerzu. Zrozumiałe to kiedy przestał mnie bawić non stop rozbebeszony piec w domu 2x200w sinus/8 ohm. Chciałem czegoś z klasą i pilotem. Zakupiłem pierwszy audiofilski sprzęt. To był oczekiwany kompromis między klasą, użytecznościa i wyglądem. Dziś tego samego oczekuję od swojego auta, to samo też chcę dać innym. Pusty na pozór bagażnik, nie tknięte wnętrze i 3,3kW wewnątrz. Nie ganie ni wyśmiewam dużych kolegów bawiących się basem. Dla mnie dawno już przyszedł czas komfortu i dzielenia się komfortem. W tym Audi posłuchasz każdej muzyki jakościowo. Jeśli chcesz afrykańską wioskę wewnątrz to wystarczy przestawić szybko ustawienia i wierz mi albo nie ale przygasa wewnątrz wszystko od wzroku po wskazówki w zegarach a przecież to sedan. zapytasz jak to możliwe? Drewniane ucho wystruga wszystko w dziedzinie super dźwięku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz