niedziela, 26 marca 2017

"Take Fife" z dedykacją dla taty czyli jazz i Car Audio

Rozważam na tak lub nie istotę posiadania Car Audio. Przecież to nie środowisko jazzogenne pomijając że niektórzy mają nadymione. Słuchać trzeba. Utożsamiać się chcemy bo z czymś w ciągu dnia musimy.
Po co te nagłośnienie?
Wymyśliłem. A po to, po co idzie się do klubu posłuchać jazzu. Jest kwartet bywa kwintet. Jest też grono znajomych i to z nimi przeżywamy odbiór przekazu. No. Kwartet niech plumka. NIE!!! Kwartet, załóżmy niech już będzie, żywo reaguje z publiką, nami, napędza się flo całego koncertu. grają nam w oczy sypiąc wióry dźwięku a my żywo reagujemy. Potem bis, drugi bis, non stop brawo brawo.
Ta nienamacalna korzyść pozostaje w nas niezmiernie długo. Wracam myślami. Nagle łapię się za głowę bo koledzy mnie drażnią kiedy ja skrzętnie, w mojej głowie, odtwarzam wczorajszy koncert. CISZEJ krzyczę. To w odpowiedzi słyszę GAPISZ SIĘ W ŚCIANĘ TO SIĘ GAP I ODCZEP SIĘ OD NAS!

I po to jest Car Audio. Po to żeby mieć święto codziennie, żeby Dave Brubeck nadawał nam rytm dnia, żeby przyciemnić często niemiły świat za oknem kotarą dobrej muzy, żeby feeling z krążka wygenerował we mnie koncertową swobodę. I w końcu po to żeby wzbogacić moje jestestwo o przekaz płynący z muzy.

Take Fife to jak dialog z nami, gdzie potężna perkusja i pianino muskają tylko areał naszego auta a saksofon do nas mówi. Nie planuję raczej spotkać się z Dave Brubeck Band. Niemniej ów fakt nie rzutuje na posiadanie nagłośnienia w aucie i zpraszania na drugi fotel np.: Czaka Mandzioniego w ubiegłym tygodniu, Stinga 3 tyg. temu. London Symphony Orkestra też się mieśći. Regularnie przyjeżdża Phil Collins, Ramstein a i avatar M.Jacksona też bywa.

I po to jest Car Audio. Odkąd skończyłem 5lat mój kochany tato Jerzy zapraszał co tydzień w piątek Marka Niedźwiedzkiego, potem Rodzinę Poszepszyńskich. Tak. Mój kochany tata nauczył mnie tej wyjątkowej gościny.
#car audio #subwoofer #głośniki #speakers #głośno #louder #profesjonal #zabudowy #enclosure #panele #zwrotnice #tweeter




Nie ma jazzu w samochjodzie jeśli sprzęt kosztuje 3kPLN. Nie realne. 10-50kPLN tu już jest ciekawie. subwoofer 500watów rms z dużym impulsem, do tego wzmacniacz 700-1000watów rms i też w miarę zwinny. Przedni zestaw głośników min 2x120watów rms a miło kiedy ma 2x250watów rms. Wzmacniacz do przedniego zestawu min 2x200watów rms do słabszej opcji a 2x600watów rms do drugiej opcji.
Nie da się inaczej. jeśli ma być mikrodynamika i tony fundamentalne to nasze Car Audio musi być istną  elektrownią ze sporym wygłuszeniem,

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz